Zabrzmi to może idiotycznie, ale „Poletko Pana Boba” jest książką tylko dla … fanów The Cure. Jest to zarówno dobra, jak zła strona tej pozycji. Dobra, bo – wiadomo – każdy fan znajdzie w niej dokładne omówienie dyskografii, interpretacje tekstów, czyli niemal wszystko do szczęścia potrzebne. Zła, bo nawet niezła znajomość twórczości Roberta Smitha i spółki może nie wystarczyć do dokładnego zrozumienia książki.
Dla kogoś znającego The Cure słabo jest to prawie niemożliwe, a w pewnym momencie książka może nawet stać się nużąca. Jednak nade wszystko najważniejszy jest profesjonalizm z jakim Jerzy Rzewuski podszedł do tematu. Dokładne, niemal perfekcyjne opisanie historii The Cure z jego wzlotami i upadkami, świetna interpretacja wszystkich posunięć apodyktycznego lidera Roberta Smitha czy przedstawienie kariery grupy w kontekście ówczesnej rzeczywistości. To robi dość konkretne wrażenie.
I choćby dlatego każdy szanujący się wielbiciel pana Smitha powinien zaopatrzyć się w tę pozycję.
LESZEK GNOIŃSKI
Podziękowania dla Sławka za udostępnienie materiałów.