Zwyczajne Ateny.

To miał być wspaniały wieczór nie tylko dla fanów The Cure zgromadzonych w Grecji, na Festiwalu Ejekt, ale również dla innych fanów. Sportu, gdzie dwudziestu dwóch gamoni lata za pęcherzem wypełnionym powietrzem. Ale niestety, tylko jedni mogli się cieszyć, drudzy, w większości z Polski, po raz kolejny obeszli się smakiem. Miejmy nadzieję, że dzisiaj wieczorem wszyscy – i fani The Cure zgromadzeni w dwunastu Multikinach w Polsce, jak również kibice piłkarscy, będą mieli powody do zadowolenia.

Robert Smith i The Cure nie udawali Greków i zagrali Dezintegracyjny zestaw utworów, który rozpo czynał się od Plainsong, a zakończył Disintegration. Cały czas zapominają o Doing the Unstuck i Wendy Time. Za to nie zapominają o 39 i Want.

W czasie bisu, który zaczęli Lullaby, pojawił się Spider-Man, a cały koncert zakończył się Boys Don’t Cry.

Oto pełen zestaw zagrany w Atenach:

Plainsong
Pictures Of You
High
Just One Kiss
Lovesong
Last Dance
Burn
Fascination Street
Never Enough
Push
Inbetween Days
Just Like Heaven
From The Edge Of The Deep Green Sea
Shake Dog Shake
A Night Like This
Play For Today
A Forest
Primary
Want
39
Disintegration

Bis:
Lullaby
The Caterpillar
The Walk
Friday I’m In Love
Close To Me
Why Can’t I Be You?
Boys Don’t Cry

A w sobotę, 20 lipca, The Cure zagra najbliżej polskiej granicy, a mianowicie na festiwalu Colours of Ostrava. Nie zabraknie tam sporej delegacji polskich fanów.