To był pierwszy na tej trasie koncert w Kaliforni – w stanie, gdzie The Cure zagrało najwięcej razy – bo już 81. W sumie na tej trasie zespół zagra w tym stanie aż 7 razy.
Zaczęło się tradycyjnie i tak było aż do And Nothing is Forever. Potem zagrano pierwszą niespodziankę tego wieczoru, If Only Tonight We Could Sleep. Następny niespodziewany ruch to przesunięcie Inbetween Days do zestawu głównego. Odbyło się to kosztem Play For Today.
It Can Never Be the Same i A Thousand Hours zagrano w pierwszym bisie, który został zakończony A Forest.
A w drugim bisie kolejna premiera tej części trasy – zagrano Hot hot hot!!! Drugi raz zagrano też Let’s go to bed zamiast Doing the Unstuck.