Niemowlę z okładki albumu The Cure „Galore” otrzymało niespodziewany prezent ślubny

Pewna mieszkanka Yorku, która jako niemowlę pojawiła się na okładce albumu The Cure „Galore” nie kryła zaskoczenia, gdy 27 lat później, na swoim ślubie, otrzymała podpisaną kopię albumu.

Mama Isabel Slark, Julia, skontaktowała się z fotografem, Andym Vellą, z prośbą, aby zespół wysłał podpisany egzemplarz albumu jako prezent ślubny, kiedy jej córka wychodziła za mąż.

28-letnia Isabel, która pracuje jako lekarz na oddziale ratunkowym, powiedziała: „Byłam bardzo uśmiechniętym dzieckiem, więc moi rodzice próbowali mnie trochę promować jako modelkę. Wysłali moje zdjęcie do agencji i zostałam wybrana, by pojawić się na okładce kompilacyjnego albumu The Cure – „Galore”.

Nie pamiętam sesji zdjęciowej, bo miałam wtedy tylko półtora roku, ale moi rodzice opowiadali mi, że na ten dzień wynajęto furgonetkę z lodami. Podobno inny sprzedawca lodów przyszedł i był bardzo zdenerwowany, bo zajęliśmy jego miejsce na plaży, więc musieliśmy szybko się spakować i przenieść! Po sesji zdjęciowej dostaliśmy ogromny plakat, który nadal gdzieś wisi w naszym domu, oraz płytę CD.”

„Galore” to druga kompilacja singli zespołu The Cure, wydana 28 października 1997 roku, obejmująca utwory z lat 1987–1997.

Mama Isabel, która była obecna podczas sesji zdjęciowej, wspomina: „Isabel była bardzo szczęśliwa i uśmiechnięta przez cały dzień, nawet kiedy budziłam ją o 4:45 rano.

Musieliśmy być na plaży w Whitstable już o 5. Andy Vella przyjechał różowym klasycznym samochodem, a incydent z furgonetką z lodami bardzo dobrze pamiętam. W końcu wynajęty sprzedawca lodów musiał zaparkować kilka kilometrów dalej i biegać tam i z powrotem na plażę z lodami!”

Andy Vella stworzył okładki wielu albumów The Cure, w tym m.in. „Faith”, „Disintegration” i „Galore”.

Isabel, która od tamtego czasu nie zajmowała się już modelingiem, dodaje: „Rzadko o tym mówię, ale kiedy muszę podać jakąś ciekawostkę o sobie albo zagrać w grę „dwie prawdy i jedno kłamstwo”, to jest moja ulubiona historia. Ludzie potrafią mnie rozpoznać na okładce, kiedy trzymam ją obok siebie, ale nigdy nie zdarzyło się, żebym została rozpoznana na ulicy.

Jestem wielką fanką The Cure, a moją ulubioną piosenką jest chyba „Friday I’m in Love” z albumu „Wish”. Ani ja, ani mój mąż nie mieliśmy pojęcia, że dostaniemy ten album w dniu ślubu, więc byliśmy bardzo zaskoczeni.

Płytę wręczono nam w trakcie przemowy świadka, co było przezabawne, zwłaszcza że niektórzy z gości na weselu nie wiedzieli, że to ja jestem na okładce. To był wspaniały moment, który mogliśmy podzielić z rodziną i przyjaciółmi.”

Marti Stelling
Artykuł ukazał się w The Yorkshire Post
Fot. Tony Johnson