To nie będzie tradycyjna recenzja płyty. Jestem fanem The Cure dość niedługo – bo ledwie od Bloodflowers. Wcześniej jedynym utworem, który kojarzyłem było „Friday I’m in love”. Ale przyszedł rok 2000 i mój przyjaciel Marcin, […]
To nie będzie tradycyjna recenzja płyty. Jestem fanem The Cure dość niedługo – bo ledwie od Bloodflowers. Wcześniej jedynym utworem, który kojarzyłem było „Friday I’m in love”. Ale przyszedł rok 2000 i mój przyjaciel Marcin, […]