Autor: ernestantos

Czytaj

Krótko o The Cure: Reflections. Londyn 15.11.2011

Krótko o The Cure:Reflections. Kiedy ktoś mnie zapyta, czy widziałem pierwsze koncerty The Cure, początki ich kariery, mogę już chyba odpowiedzieć, że tak? Mimo, że wtorkowy wieczór spędziliśmy w jednej z najlepszych sal koncertowych na […]

Czytaj

Rzecz niezwykła

To było wielkie wydarzenie. Dokładnie 11 i 12 listopada 2002 roku w Berlinie, w sali Tempodrom, dwukrotnie w obecności trzech tysięcy ośmiuset widzów (więcej tam nie wejdzie) The Cure zagrali koncerty złożone dokładnie z repertuaru […]

Czytaj

Wspomnień zostało niewiele

Oto cztery kroki do nowego krążka The Cure: raz – powrót do zespołu po wiekach Porla Thompsona, dwa – kolejne już zapowiedzi podwójnego wydawnictwa, trzy – trasa 4Tour i kilka zagranych podczas niej nowości. I […]

Czytaj

Inny film koncertowy

Były takie czasy, kiedy na koncert wchodziło się z pełnym plecakiem, butelką wody, kanapką, zapałkami i zapalniczką na szczególne momenty. Zapalniczki się skończyły, kiedy pojawiły się telefony komórkowe ze świecącymi ekranami. Tworzą morze świateł, kiedy […]

Czytaj

Oni, rybki i koniki wodne. The Cure, Berlin 7.10.1992

Przed halą pojawiliśmy się o 19- na godzinę przed rozpoczęciem koncertu. Widok, który się nam przedstawił, był naprawdę niesamowity- nagle zobaczyliśmy kilka tysięcy mniej lub bardziej wiernych kopii Roberta Smitha! Po kilku minutach przepychania się […]

Czytaj

Pamiętniki: Ostatni dzień lata

Przez moje uszy przewinęło się wiele rożnych dźwięków. Słuchałem muzyki bardzo różnej. Od bluesa po techno… ale nic nie ujęło mnie tak, jak The Cure. Nigdy nie zapomnę tego dnia kiedy to pewnego pięknego słonecznego […]

Czytaj

Przede wszystkim przeboje

O tej koncertówce mówi się, że to płyta, która zawiera przede wszystkim przeboje. Cóż, to oczywiście prawda… ale połowiczna. Bo zarejestrowany w USA, trwający prawie półtorej godziny, dwupłytowy Show to po prostu typowy występ promujący […]

Czytaj

Pamiętniki: Zagubiony w lesie

Do The Cure trafiłem poprzez „Catch” (nomen omen), który pilotował płytę na Liscie Przebojów Programu Trzeciego. Dlatego do „Kiss me, kiss me, kiss me” mam stosunek ambiwalentny. Z jednej strony sympatia poprzez nostalgię, z drugiej […]

Czytaj

Pamiętniki: Zawsze się mijamy…

Dzięki tej piosence na serio zakochałam się w The Cure,wiąże z nią wiele wspomnień. Przypomina mi o zagubionej czternastolatce, która się zakochała w nieco starszym chłopaku. Pamiętam to doskonale. Było lato,wszystkie nieprzespane noce spędzone na […]