The Cure obejrzałem nazajutrz, w ostatni wieczór. To miała być kulminacja, w równo dziewięć lat po zobaczeniu Kiss Me Kiss Me Kiss Me zaledwie kilometr od Radio City Music Hall. Z tamtego koncertu chcę pamiętać […]

The Cure obejrzałem nazajutrz, w ostatni wieczór. To miała być kulminacja, w równo dziewięć lat po zobaczeniu Kiss Me Kiss Me Kiss Me zaledwie kilometr od Radio City Music Hall. Z tamtego koncertu chcę pamiętać […]
Gdy dojeżdżałem do lotniska O’Hare, przy którym znajduje się hala Rosemont Sport Stadium, ciemny horyzont rozdarły błyskawice, zaczął padać deszcz, a z dala dochodziły odgłosy zbliżającej się burzy. Pomyślałem sobie że tą mroczna sceneria doskonale […]
Na początku był chaos… w przenośni i dosłownie. Tłumy ubranych na czarno cudaków – od tych w koszulkach z zespołem, przez zabawnych czasami gothów, aż do wiernych klonów tego, na którego głos czekali wszyscy – […]
Wyjazd do Szeged na jeden główny, najgłówniejszy dzień festiwalu Szin, okazał się być najmądrzejszą decyzją podjętą przeze mnie oraz współkjurfana Do_minika, który to naciągnął mnie na ów podwójny „skok na kjura”. Kompletnie niewyspani, szczególnie po […]
Mój piąty koncert The Cure. Po koncercie w Dreźnie 14.8. pojechałem na tydzień w Tatry – moje ulubione polskie góry. Tym razem, po raz pierwszy pojechałem tam sam. Jak zwykle dni zaczynały się i kończyły […]
Mój stary Pontiac zapałał zawsze za pierwszym razem, po chwili usłyszałem… „mamy dzisiaj 20 sierpnia, wspaniałą słoneczną pogoda do końca dnia nie ulegnie zmianie, przypominam, że słuchacie 9.23 -najlepszej stacji rockowej w Nowym Jorku. A […]
Mój czwarty koncert The Cure. Jadąc do Wiesen miesiąc wcześniej zastanawiałem się czy jest sens jechać na kilka koncertów Cure w bliskich odstępach czasowych. I mocno się wahałem. Bałem się, że wrażenie jednego koncertu będzie […]
Sami nie wiemy, czy tekst ten to bardziej recenzja koncertu czy może przestroga przed zapędzaniem się do krainy niegdyś zwanej NRD… Godzina siedemnasta, aleja prowadząca do glównego wejścia, na niej kibice The Cure. Ok. sto […]
Budapeszteńskiego koncertu The Cure nie zapomnę nigdy. Pierwszy raz mogłem na żywo posłuchać i zobaczyć ich i to w takiej niesamowitej atmosferze. Ze względu na egzaminy nie mogłem być na Zillo .Zdecydowałem jednak , że […]
Jak przeszłość ma wpływ na teraźniejszość MMMM to było coś! Piękny, słoneczny, ale dzięki Bogu bezdeszczowy dzionek, w powietrzu dało się poczuć coś niepokojącego, jakiś dreszczyk emocji, może to sprawka serducha, które tak długo oczekiwało […]
W lipcu 2019 r. w odstępie tylko dwóch dni, mieliśmy okazję zobaczyć dwa koncerty The Cure, bez pokonywania zbyt wielu kilometrów. Jeden z nich to zapis jubileuszowego koncertu z ubiegłego roku, drugi to występ na […]
Mój trzeci koncert The Cure. Mimo późnej pory muszę nakreślić wam kilka wrażeń z koncertu! Właśnie przyjechałem z Austrii – 1100 km w jeden dzień – jak to zrobiłem sam nie wiem. Ale do rzeczy. […]
Początek – nie byłam zbyt przytomna, dlatego, że byłam na Hocico i myślałam, że rozpocznie się o 23.05, gdyż tam wszystko rozpoczynało się w miarę punktualnie. Usłyszałam hałas na dużej scenie i popadłam w panikę, […]
13-04-2000 Podróż do Łodzi, mimo iż wybrałam autobus (2.5h, zamiast 1.5h pociągiem) upłynęła w mgnieniu oka. Upewniwszy się, że wzięłam bilet (z łatwością kupiony – bez żadnej kolejki i to na płytę, za to…. kilka […]
Pierwszy koncert The Cure miałem obejrzeć w 1992 roku w Berlinie, jednak w ostatniej chwili okazało się, że wyjazd nie doszedł do skutku. Wtedy wydawało mi się, że była to ostatnia szansa zobaczenia Roberta z […]