The Cure pojechali do Rygi…

A my razem z nimi… Były niespodzianki, w składzie, jak również w doborze utworów. Staraliśmy się na bieżąco informować Was w mediach społecznościowych co się dzieje zarówno na scenie jak i w samej arenie.

Po pierwsze, do składu po 18 latach wrócił niejaki Perry Bamonte.

Co do zestawu, który zaprezentowali, to zaczęli od nowego utworu, który być może nazywa się „This is The End”. Brzmiał on nieco podobnie do „Underneath the stars”. Po nim zostały zagrane klasyczne utwory, czyli od Pictures of you, przez Lovesong, Push, czy Play for today i A forest. Jedyną niespodzianką było zagranie po raz pierwszy od 2016 roku Trust.

A po A forest zabrzmiały Want, Shake dog shake, 39 i From the edge of the deep green sea. Podstawowy zestaw zakończył się ponownie nowym utworem (być może „It’s all gone”).

Po nim czas na bisy, które zaczęły się od… Plainsong, a skończyły Disintegration.

Drugi bis rozpoczął się od kolejnego utworu z Disintegration, a mianowicie Lullaby. Zagrano również kolejny utwór z „Wish” – Friday I’m in love.

Oto pełen zestaw utworów zagranych w stolicy Łotwy.

  1. Alone
  2. Pictures of You
  3. Closedown
  4. A Night Like This
  5. Lovesong
  6. Trust
  7. Burn
  8. Fascination Street
  9. Push
  10. In Between Days
  11. Play for Today
  12. A Forest
  13. Want
  14. Shake Dog Shake
  15. 39
  16. From the Edge of the Deep Green Sea
  17. Endsong

Bis:

  1. Plainsong
  2. Disintegration

Bis 2:

  1. Lullaby
  2. Close to Me
  3. The Walk
  4. Friday I’m in Love
  5. Just Like Heaven
  6. Boys don’t cry

Kolejny koncert trasy już w sobotę w Helsinkach.