To chyba najmniejsza hala na tej trasie. Patrząc na zdjęcia, wydaje się, że fani mieli okazję na jeden z najbardziej intymnych koncertów. W hali oprócz Włochów zgromadzili się między innymi Chorwaci i inne sąsiadujące z Italią nacje. To był drugi występ The Cure w tej hali, po raz pierwszy zagrali w niej w 1985 roku.
Niespodzianki w podstawowym zestawie były – jak najbardziej. Największe z nich to zagranie The drowning man i One hundred years i 39. To były jedne z najrzadziej granych utworów na tej trasie. Kolejną niespodzianką był brak Cold przed Burn, a także to, że A forest wrócił do zestawu podstawowego.
Co się odwlecze, to nie uciecze i Cold zabrzmiało jako drugi utwór pierwszego bisu, ale to też można uznać za niespodziankę. W sumie cały ten bis był niespodziankowy, bo wymieszano Pornography, z Seventeen seconds, a na koniec dodano Disintegration.
I na tym skończyły się niespodzianki. Bis z największymi hitami wyglądał tak jak na większości poprzednich koncertów.
Oto pełen zestaw zagrany w Padwie:
- Alone
- Pictures of you
- Closedown
- A night like this
- Lovesong
- And nothing is forever
- Burn
- A strange day
- The drowning man
- Push
- Play for today
- A forest
- 39
- From the edge of the deep green sea
- One hundred years
- Endsong
Bis 1
- I can never say goodbye
- Cold
- At night
- Disintegration
Bis 2
- Lullaby
- The walk
- Friday I’m in love
- Close to me
- Inbetween days
- Just like heaven
- Boys don’t cry
A kolejny koncert już jutro w Assago – położonym niedaleko Mediolanu.