Nie mogę uwierzyć, że to już 14 lat minęło, od tego jak byłem w hali, w której dzisiaj The Cure zakończyli kontynentalną część trasy Lost World. To był koniec mojego mini-touru po Europie za zespołem. Koniec który został uwieńczony pierwszy raz usłyszanym na żywo utworem Faith.
Tym razem The Cure też przygotowali specjalny zestaw. Na pożegnanie Europy, na pożegnanie Francji.
Zestaw główny był chyba najbardziej zróżnicowany. Po dwa utwory z Disintegration, z Pornography, z Seventeen seconds i The head on the door. A do tego The last day of summer i Want.
Bardzo żywiołowe wykonanie Play for today. Zabrakło za to A forest. To był najdłuższy zestaw główny zagrany na tej trasie – aż 18 utworów.
W czasie koncertu rozważałem jak może wyglądać pierwszy bis. Czy czymś zaskoczą? Czy zagrają jakiś wcześniej nie grany utwór? Czy zagrają utwór, na który najprawdopodobniej czekało wielu fanów?
Przed pierwszym bisem Smith dość mocno się rozgadał. W ogóle śledząc koncerty tegoroczne, można powiedzieć, że jego kontakt z publicznością był bardzo dobry.
No i zagrali. Po I can never say goodbye, na ekranach za zespołem pojawił się znajomy obraz opactwa. A więc jednak – Faith.
A na koniec A forest. Długa wersja, z dynamicznym zakończeniem Simona. Tym razem nie rzucił basem.
Ze względu na te wszystkie dodatki, w bisie drugim, zabrakło już czasu na żadne niespodzianki.
Oto pełen zestaw zagrany w Paryżu:
- Alone
- Pictures of you
- A night like this
- Lovesong
- And nothing is forever
- The last day of summer
- Want
- A fragile thing
- Burn
- At night
- Charlotte sometimes
- The figurehead
- A strange day
- Push
- Play for today
- Shake dog shake
- From the edge of the deep green sea
- Endsong
Bis 1:
- I can never say goodbye
- Faith
- A forest
Bis 2:
- Lullaby
- The walk
- Friday I’m in love
- Close to me
- Inbetween days
- Just like heaven
- Boys don’t cry
Kolejny koncert – już w grudniu – w Dublinie.