LITERACURE’A: A strange day

Przeczytałam ostatnio tylko dwa komiksy. Nie jest to moja ulubiona forma literacka, więc nie będę nawet ich oceniać. Wspomnę tylko, ze dla fanów The Cure ukazał się komiks w USA pt. „A Strange Day”. Historię wymyślił Damon Hurd, obrazki rysowała Tatiana Gill.

„A Strange Day” to obrazkowa historia o spotkaniu dwóch fanów The Cure na parkingu pod sklepem muzycznym w dniu wydania kolejnej płyty ich ulubionego zespołu. Chłopak to introwertyk, dziewczyna pełna wigoru i pomysłów. Gdy okazuje się, że trzeba czekać kilka godzin na dostawę płyt, nowi znajomi postanawiają spędzić ten czas wspólnie przy muzyce ich ulubionego zespołu.

Okazuje się, że wiele ich łączy. Historia jest dość naiwna, w sam raz dla nastolatek zakochanych w Robercie Smith’cie – o ile jakieś nastolatki wiedzą kim jest ten starszy pan w mocnym makijażu. Ja czytałam z zainteresowaniem ze względu na tematykę, bo za moich nastolatkowych czasów takich tematycznych komiksów nie było. Ukazała się także druga część pt: „Pictures of you”. Muszę na nią zapolować.

Agnieszka Kalus