Schecter Guitar Research, powstała w latach 70-tych w Los Angeles firma robiąca na zamówienie różnego rodzaju gitary od kilku lat zaopatruje zespół The Cure. Sygnowane nazwiskami muzyków instrumenty z serii UltraCure będzie można zobaczyć i usłyszeć podczas nadchodzącej trasy koncertowej. Przygotowywane modele zostały zaprezentowane po raz pierwszy wczoraj.
Gitara basowa Simona Gallupa została przyozdobiona wizerunkiem lwa na wzór symbolu Szkocji (odwołanie do The Twilight Sad, którzy będą otwierać koncerty The Cure?) oraz angielskiego symbolu róży. Ale to tylko przypuszczenia.
Robert Smith jak zwykle dostarczył nam całą masę zagadek. Na jednej z gitar postanowił zamieścić zdanie „It can never be the same” (czyli znowu The Twilight Sad i parafraza tytułu ich utworu „It never was the same”?), na innej zaś… Ciąg Fibonacciego „-1-1-2-3-5-8-13-21-34-55-89-144-„, czyli ciąg liczb naturalnych określony rekurencyjnie w sposób następujący: Pierwszy wyraz jest równy 0, drugi jest równy 1, każdy następny jest sumą dwóch poprzednich. Ufff…
W tym momencie musimy jednak podeprzeć się Wikipedią, gdzie znajdziemy zastosowanie Ciągu Fibonacciego również w muzyce. Czytamy…
„Niektórzy muzykolodzy dopatrują się istnienia ciągu Fibonacciego w utworach muzycznych oraz w budowie instrumentów. Ciąg Fibonacciego przypisuje się proporcjom części w skrzypcach budowanym przez Antonio Stradivariego. Przede wszystkim jednak zależności takie występują w utworach muzycznych – najczęściej w proporcjach rytmicznych. Węgierski muzykolog Erno Lendvai wykrył wiele takich zależności w muzyce Beli Bartoka, przede wszystkim w Muzyce na instrumenty strunowe, perkusję i czelestę, gdzie w cz. I kolejne odcinki formy zaczynają się w następującym porządku:
- zakończenie ekspozycji – t. 21
- początek stretto – t. 34
- kulminacja części – t. 55
- koniec części – t. 89.
W drugiej połowie XX wieku ciąg Fibonacciego stosowany był przez niektórych kompozytorów do proporcjonalnego porządkowania rytmu lub harmonii. Szczególnie często sięgali do niego kompozytorzy stosujący technikę serialną, np.: Karlheinz Stockhausen Klavierstück IX, Luigi Nono Il canto sospeso, Christobal Halffter Fibonacciana. Na ciągu Fibonacciego stosowanym równocześnie w przód i wstecz zbudowane jest Trio klarnetowe Krzysztofa Meyera. Jednostką miary jest w tym utworze ćwierćnuta, a kolejne odcinki różnią się obsadą. I tak np.:
- kolejne odcinki grane przez fortepian mają długość: 89, 55, 34, 21, 13 ćwierćnut
- wszystkie instrumenty razem grają: 21, 34, 55, 89, 144 ćwierćnut.
Ciąg Fibonacciego używany jest też przez twórców spoza muzyki klasycznej, np. zespół Tool wykonujący muzykę z pogranicza rocka i metalu progresywnego w albumie Lateralus w tytułowym utworze użył ciągu Fibonacciego do stworzenia linii wokalnej.”
Tyle Wikipedia i Robert Smith. A my poczekajmy może do pierwszego koncertu nowej trasy. A ten już za trzy tygodnie w Nowym Orleanie…