Friday I’m in London

Drugi koncert w Wembley Arena za nami. Był to przedostatni występ zespołu w tym roku. Czy były niespodzianki? Cze The Cure zaskoczyli? Chyba tylko tych, którzy nie śledzili jakie utwory grane były w czasie tej trasy. Zaczęli od charakterystycznych dzwonków, czyli Plainsong. Po których usłyszeliśmy jeszcze dwa utwory z Disintegration. Podobnie spinającą główny zestaw klamrą były również trzy utwory z tej samej płyty, w tym grane rzadko Last dance i trochę częściej, bo ostatnio w Bilbao Prayers for rain. To właśnie Dezintegracja zdominowała ten koncert.

W międzyczasie pojawiły się jeszcze takie perełki jak Burn w głównym zestawie, Other voices i Charlotte sometimes.

Pierwszy bis bardzo nietypowy, Want, The hungry ghost i chyba pierwszy raz grane dopiero w czasie bisu From the edge of the deep green sea.

Drugi bis składał się z utworów z płyty Seventeen seconds.

Trzeci bis to popowe szaleństwo z punkowym zakończeniem. W piątek w Londynie nie można było nie zagrać Friday I’m in love, a jedynym utworem, który był rzadziej grany było Doing the unstuck. Ostatnie dwa utwory, podobnie jak wczoraj, to 10.15 Saturday night i Killing an Arab.

Poniżej przedstawiamy cały zestaw zagrany w czasie drugiego londyńskiego koncertu:

Plainsong
Pictures of You
Closedown
Burn
Fascination Street
Push
Inbetween Days,
Other Voices
A Night Like This
Charlotte Sometimes
Lovesong
Just Like Heaven
Last Dance
Prayers for Rain
Disintegration

Want
The Hungry Ghost
From the Edge of the Deep Green Sea

At Night
M
Play for Today
A Forest

Lullaby
The Walk
Friday I’m in Love
Doing the Unstuck
Boys Don’t Cry
Close to Me
Why Can’t I Be You?
10:15 Saturday Night
Killing An Arab