W czerwcu pisaliśmy o nowej EPce zespołu Cabineth, na której znalazł się cover Seventeen Seconds. Teraz zespół nagrał specjalne video do tego utworu. Dlaczego muzycy zdecydowali się na nie dopiero po pół roku? Zapytaliśmy o to Tomasza Burakowskiego, wokalistę grupy Cabineth:
„Jestem fanem The Cure. To oczywista sprawa. A 17 sekund to jest utwór z mojej ulubionej płyty Cure, w taki bardzo oszczędny i wyraźny sposób zamyka ich album. Poza tym – jest bardzo prostą piosenką, zbudowaną na dwóch akordach a siła wyrazu jest dla mnie ogromna. Wreszcie – gdy kiedyś uczyłem się grać na gitarze – była to jedna z najprostszych piosenek do zagrania. Gdy wiele lat później założyliśmy Cabineth – ten numer był grany jako jeden z pierwszych.
Tę piosenkę chcieliśmy uwiecznić na płycie, jako hołd i pamięć o tym, że ona towarzyszyła nam od samego początku. Dokładnie 11 listopada, w moje 40 urodziny zespół Cabineth skończył 5 lat. Teledysk jest pamiątką na pięciolecie naszego grania i jest jednocześnie ukłonem w strone lat 80-tych – stąd stroje i stylizacja rodem z epoki oraz scenografia szkolnej świetlicy. Czarno-białe przebitki świadczą o tym, że mimo świetlicowego sznytu – pod spodem kryje się poważny tekst i poważny przekaz. To, że taka muzyka jest grana na serio i dla wrażliwych odbiorców. Po części video powstało również po to, aby może kiedyś Robert Smith go obejrzał i miał z tego dobrą zabawę. Na pewno nie jest to popularna piosenka The Cure, ale ważna. Dzięki niej styl The Cure zmienił się z Three Imaginary Boys na The Cure, którym jest do dziś. My też się zmieniamy ale pamiętamy o swoich początkach.”