3 maja 1982 roku ukazał się album „Pornography”.
100 YEARS
Nie ma znaczenia, czy wszyscy umrzemy… To słowa, które nie tylko otwierają One Hundred Years, ale także wprowadzają w nastrój całości. Pierwsze słowa — mówi Smith — są całkowicie nihilistyczne. Album kończy się z kolei wezwaniem do broni. Chciałem wtedy wszystkiego i niczego jednocześnie — byłem bardziej niż zmieszany. W pełnym zwątpienia i bólu tekście z jednej strony można usłyszeć rozpaczliwą potrzebę miłości (Please love me…), z drugiej nie sposób nie dostrzec myśli samobójczych: The ribbon tightens round my throat/ I open my mouth/ And my head bursts open…
A SHORT TERM EFFECT
Nie jest tajemnicą, że w okresie pracy nad Pornography w grę wchodził nie tylko alkohol, ale także inne używki. I bez wątpienia A Short Term Effect odnosi się do stanu po zażyciu narkotyku w rodzaju LSD. Time is sweet/ Derange and disengage everything… Ponadto tradycyjnie na tej płycie pojawia się temat śmierci: Movement/ No movement/ Just a falling bird/ Cold as it hits the bleeding ground/ He lived and died…
THE HANGING GARDEN
W 1980 roku David Wagoner wydał powieść zatytułowaną właśnie The Hanging Garden, opowiadającą o miejscu, w którym ktoś wiesza zwierzęta. Słysząc takie fragmenty tekstu jak: The animals scream/ In the heat of the night/ Walking into a dream… czy: Cover my face as the animals die/ In the hanging garden…, można odnieść wrażenie, że właśnie ta lektura była dla Smitha główną inspiracją. The Hanging Garden to jedyny utwór z płyty Pornography, jaki został wydany na singlu i który został odnotowany na listach przebojów (w Wielkiej Brytanii doszedł do 34. pozycji). W 1998 roku swoją wersję The Hanging Garden przygotowała formacja AFI. Utwór trafił na jej A Fire Inside
SIAMESE TWINS
Siamese Twins można interpretować jako rzecz o dławiącej, frustrującej atmosferze związku. O stanie, który doprowadza podmiot liryczny do zdrady. Ta jednak, zamiast dać ukojenie, powoduje jeszcze większą frustrację. In the morning I cried/ Leave me to die/ You won’t remember my voice/ I walked away and grew old…
THE FIGUREHEAD
o The – Figurehead opowiadał: Znalazłem w opuszczonym przytułku, gdzie kręciliśmy teledysk do „Charlotte Somtimes”, groteskowq rzeźbę czaszki. Zabrałem ja do domu, by z nia rozmawiać, by się jej spowiadać. Tak powstał utwór o winie…
STRANGE DAY
Akcja rozgrywa się na plaży, na której przy dźwiękach szumu fal bohater oczekuje czegoś nieuniknionego. Held for one moment I remember a song/ An impression of sound/ Then everything fis gone/ Forever… Czyżby samobójcza wizja? Być może. Choć równie dobrze „dziwny dzień” może być po prostu kolejną wizją narkotyczną.
COLD
I was cold as I mouthed the words… Wygląda na to, że bohatera utworu dręczą wyrzuty sumienia po rozstaniu. Jest bowiem pewne: Cold to rzecz na temat utraty miłości. Your name/ Like ice finto my heart…
PORNOGRAPHY
Specyficzna kompozycja, w pierwszej części będąca kolażem dźwiękowym, to swego rodzaju dopełnienie One Hundred Years. „Ostatni utwór na płycie i ostatni, jaki napisałem na jakiś czas. Napędzany przez tę samą autoironię, nienawiść do samego siebie, które rozpalają ,,One Hundred Years”. Jednak jest w nim, w niewielkim wymiarze, trochę więcej nadziei niż w innych. Uciekałem – czy raczej uciekłem – zwalając winę na kogoś innego. Morderstwo czy samobójstwo? „Muszę walczyć z tą chorobą”.”
Michał Kirmuć
Teskt ukazał się w miesięczniku Teraz Rock.