Roger O’Donnell podzielił się dzisiaj na platformie X bardzo osobistymi słowami:
„Wrzesień to Miesiąc Świadomości Nowotworów Krwi, więc to dobra okazja, aby porozmawiać o tych chorobach. We wrześniu zeszłego roku zdiagnozowano u mnie bardzo rzadką i agresywną formę chłoniaka. Ignorowałem objawy przez kilka miesięcy, ale w końcu poszedłem…
Po operacji wynik biopsji okazał się druzgocący. Mam za sobą już 11 miesięcy leczenia pod opieką jednych z najlepszych specjalistów na świecie, a także z drugimi opiniami i radami od zespołów, które opracowały leki, które mi podawano.
Miałem możliwość skorzystania z najnowszej immunoterapii rodem z science fiction oraz leków, które były używane po raz pierwszy 100 lat temu. Ostatnią fazą leczenia była radioterapia, która również była jednym z pierwszych opracowanych sposobów walki z rakiem. Czuję się dobrze, a rokowania są pozytywne.
Szaleniec z siekierą zapukał do drzwi, ale nie otworzyliśmy. Raka można pokonać, ale jeśli zostanie zdiagnozowany wystarczająco wcześnie, masz znacznie większe szanse, więc wszystko, co mogę powiedzieć, to idźcie się ZBADAĆ, jeśli macie najmniejsze podejrzenie, że możecie mieć objawy, idźcie i się przebadajcie.
Jeśli znacie kogoś, kto jest chory lub cierpi, porozmawiajcie z nim, każde słowo pomaga, uwierzcie mi, wiem. Chciałbym również podziękować lekarzom, każdemu z nich, wszystkim pielęgniarkom, moim przyjaciołom, rodzinie i Mimi. Czasami trudniej jest być po drugiej stronie tej sytuacji…”