Tytuł nieco przewrotny, bo Robert Smith z jednej strony odżegnywał się od bycia „Gotem”. Z drugiej jednakże przestał w pewnym momencie walczyć z mianem „Gotfather”, czyli ojca chrzestnego tej kultury.
Assago, miejscowość położona niedaleko Mediolanu to kolejne miejsce, gdzie The Cure zadebiutowało nowy utwór z płyty, która być może kiedyś zostanie wydana. To był już szósty koncert w tym miejscu. W 2016 roku odbyły się tu nawet dwa koncerty pod rząd – też w listopadzie.
Mediolan znany jest jako włoska stolica mody. To właśnie tutaj odbywają się wiosenne i jesienne tygodnie mody. Pewnie niektórzy mieszkańcy przecierali oczy ze zdumienia, gdy widzieli fanów The Cure błąkających się po mieście.
Dla osób, które śledziły występ w Internecie, w pewnym momencie, to co zespół prezentował przestało być niespodzianką, gdyż pewna osoba, na pewnym portalu, opublikowała zestaw utworów, które zespół chciał zagrać.
W ten sposób dowiedzieliśmy się, że nowy utwór nosi tytuł „A fragile thing”. A z zamieszczonego poniżej filmiku możemy posłuchać jak ta piosenka brzmi. Na liście zobaczyliśmy również, że Cold powrócił do Burn, a także że Assago mogło cieszyć się Charlotte sometimes.
Po raz kolejny zagrano w bisie Faith. I Figurehead (tym razem nie wiedzieć czemu bez „italian girls”). I Disintegration. A w bisie największych hitów – nie zmieniono absolutnie nic.
Oto pełen zestaw zagrany w Mediolanum Forum w Assago:
- Alone
- Pictures of you
- A night like this
- Lovesong
- And nothing is forever
- Cold
- Burn
- At night
- Charlotte sometimes
- Push
- Play for today
- A forest
- A fragile thing
- Shake dog shake
- From the edge of the deep green sea
- Endsong
Bis 1:
- I can never say goodbye
- The figurehead
- Faith
- Disintegration
Bis 2:
- Lullaby
- The walk
- Friday I’m in love
- Close to me
- Inbetween days
- Just like heaven
- Boys don’t cry
Opuszczamy Włochy by w niedzielę zameldować się w szwajcarskiej Genewie.
Na koniec ciekawostka… Ptaszki powoli zaczynają ćwierkać, że być może w połowie grudnia możemy spodziewać się albo wydania całej płyty „Songs of A Lost World”, albo przynajmniej jakiegoś singla lub epki. Na winyl na razie nie ma co liczyć, gdyż tłocznie potrzebują przynajmniej siedmiu miesięcy na zrealizowanie zamówienia, tak więc wcześniej niż w połowie 2023 roku raczej nie zadebiutuje. Czy tak się stanie? Zobaczymy…