Za nami piąty koncert trasy LATAM23. The Cure zagrali tym razem na Estadio Monumental w stolicy, Santiago de Chile. Dziesięć minut, tyle trwało opóźnienie wejścia zespołu na scenę ze względów technicznych. O samym koncercie można powiedzieć tyle, że się odbył.
Zacznijmy porównania. Dziesięć lat temu, na Estadio Nacional odbył się maratoński koncert. Czterdzieści dwa utwory, w głównym zestawie dwadzieścia pięć. Zaczęli Open, a skończyli End. Siedem utworów na pierwszy bis, w tym Charlotte Sometimes i The Hanging Garden. Drugi bis to aż dziesięć utworów, w tym np. Dressing Up. Całość zakończona Killing An Arab. Najwięcej zagrano z Wish, bo aż siedem.
W tym roku zagrano o czternaście utworów mniej. Z płyty, która być może w ogóle nie będzie wydana – tylko trzy. Sam koncert to powtórka tego z Buenos Aires, z dodanym Kyoto Song. Ale pewnie dla zgromadzonej w Chile publiczności był to wyjątkowo udany wieczór.
Oto pełen zestaw zagrany w Santiago de Chile:
- Alone
- Pictures of You
- High
- Lovesong
- And Nothing Is Forever
- Burn
- Fascination Street
- Kyoto Song
- A Night Like This
- Push
- Inbetween Days
- Just Like Heaven
- At Night
- Play for Today
- A Forest
- Shake Dog Shake
- From the Edge of the Deep Green Sea
- Endsong
Bis 1:
- It Can Never Be The Same
- Want
- Plainsong
- Disintegration
Bis 2:
- Lullaby
- The Walk
- Friday I’m In Love
- Close To Me
- Why Can’t I be You?
- Boys Don’t Cry
Kolejny koncert, to powrót do Primavera Festival – odslona w Sao Paulo w Brazylii.