Co jakis czas powraca temat wizyty The Cure na festiwalu Open’er. Jak dalece sa to tylko wymysly niektórych lub nie, nie bedziemy nad tym tutaj dywagowac. Jako ciekawostke mozemy podac wyniki najnowszego plebiscytu portalu „Nasze Miasto: Gdynia„, gdzie The Cure zajeli 3. lokate po Depeche Mode i Linkin Park.
I choc przewaga tych dwóch pierwszych jest znaczna, to dobrze, ze pokazali sie ci wszyscy, którym zalezy, zeby zobaczyc The Cure u siebie w domu w roku 2014. W momencie, kiedy zespól powoli znika z muzycznej mapy Polski, kazde takie ich przypomnienie cieszy. Bylo nie bylo, to chyba wciaz jedyna mozliwa letnia impreza, na która moglo by The Cure do Polski przyjechac.
Ostatnio The Cure po raz kolejny zabraklo w trójkowej Liscie Wszech Czasów. Myslicie, ze to nie ma wplywu na decyzje promotorów czy organizatorów? Zadnym biznesem nie rzadza sentymenty. Tym na pewno tez nie.
Moze czasami warto ruszyc… dwie rece i klikac, klikac, klikac. Zeby potem nie mówic, ze znowu nas omineli…