Jeżeli dziś jest czwartek, to jesteśmy w Niemczech

The Cure wrócili do Niemiec. Ale tylko na chwilę. Bo jutro będą z powrotem we francuskim Strassbourgu. A w sobotę skoczą do szwajcarskiej Bazylei. Tak, to kolejna trzydniówka w wykonaniu Roberta Smitha i spółki.

Czy we Frankfurcie zagrali coś szczególnego? Polemizowałbym. Przynajmniej w zestawie głównym. Owszem, zagrali rzadziej grane The last day of summer, i częściej At night i A strange day. Nie zagrali A forest, a Burn zostawili bez Cold.

Pod koniec zestawu głównego napisałem jak będzie wyglądać kolejnych 12 utworów, czyli bis pierwszy i bis drugi. W bisie pierwszym – pomyliłem się bo nie zagrali The figurehead, tylko Charlotte sometimes. Ale Cold i A forest były pewniakami.

Bis drugi – który jest jeszcze bardziej przewidywalny – w mojej wersji miało być Hot hot hot, a zagrali Let’s go to bed. Ja zatem posłucham tego wezwania.

Oto pełen zestaw zagrany w Festhalle we Frankfurcie:

  1. Alone
  2. Pictures of you
  3. Closedown
  4. A night like this
  5. Lovesong
  6. And nothing is forever
  7. The last day of summer
  8. A fragile thing
  9. Burn
  10. At night
  11. A strange day
  12. Push
  13. Play for today
  14. Shake dog shake
  15. From the edge of the deep green sea
  16. Endsong

Bis 1

  1. I can never say goodbye
  2. Cold
  3. The figurhead
  4. A forest

Bis 2

  1. Lullaby
  2. The walk
  3. Let’s go to bed
  4. Friday I’m in love
  5. Close to me
  6. Inbetween days
  7. Just like heaven
  8. Boys don’t cry

Jutro Strassbourg.