Czytaj

Pamiętniki: Za co kocham The Cure?

Jakiej muzyki słuchasz? Rapu, odpowiada Bina. Dla tekstów, bitów, przesłania albo po prostu dobrego baunsu. Zazwyczaj jednak zaznaczam, że nie koncentruję się na jednym gatunku, jak zresztą większość osób ceniących muzykę. Istnieje mnóstwo wykonawców, których […]

Czytaj

Pamiętniki: A Chain of Flowers

Moja przygoda z zespołem The Cure rozpoczęła się dosyć niedawno – niestety nie miałam okazji słuchać, tak jak wielu na tym forum, audycji Piotra Kaczkowskiego w Trójce, jednakże okoliczności natrafienia przeze mnie na ten zespół […]

Czytaj

Okropny „Purple Haze”

Albumy nagrane w holdzie danemu wykonawcy czesto wydaja sie ciekawe tylko w teorii. Problem wiekszosci z nich polega na doborze zespolów, które sa popularne w danym momencie lub w wiekszosci maja po prostu podpisane kontrakty […]

Czytaj

Pamiętniki: Perły geniuszu

Wszystkie koncerty The Cure w Polsce potwierdziły, że niezmiennie są u nas bardzo popularni. Choć są miejsca gdzie trochę o nich zapomniano. To nie jest zespół, który coś zmienił w moim życiu, ale napewno towarzyszy […]

Czytaj

Muzyczna przygoda

To było niemal dokładnie rok temu, kiedy ukazała się płyta francuskiego saksofonisty Pierrick Pedrona poświęcona muzyce Theloniousa Monka. To była bardzo dobra płyta, a w zasadzie ciągle jest, bo przecież można do niej wracać dowolnie […]

Czytaj

Doświadczenie sztuki

Dwie płyty DVD zatytułowane ,,Trilogy” to dla miłośników The Cure prawdziwe święto, a zarazem zapowiedź remasterowanej edycji studyjnych płyt zespołu. Wydawnictwo jest imponujące i zawiera przeszło trzy godziny samej muzyki koncertowej z berlińskiego Tempodromu, z […]

Czytaj

Z archiwum dźwięków

Dla miłośników tajemniczych i zagadkowych historii rozwiązywanych przez dwójkę agentów FBI – pracowników „Archiwum X” przygotowano gratkę nie lada: płytę ze ścieżką dźwiękową i utworami z filmu. A raczej tymi, które się z nim kojarzą. […]

Czytaj

Talent w narodzie nie ginie

Sensacyjny krążek – zwłaszcza jeśli znają Państwo polską muzykę rozrywkową głównie z polskich rozgłośni komercyjnych i promowanych przez nie płyt. Otóż nie jest ponurą prawdą, jakoby pułap możliwości polskich scen wyznaczało przeciągłe, górne „C” pewnej […]

Czytaj

Pamiętniki: Cudowne lata

Moja prawdziwa muzyczna przygoda zaczęła się dopiero pod koniec siódmej klasy podstawówki. Wcześniej byłem oczywiście słuchaczem Listy Trójki ale raczej czekałem na utwory Limahla, Kajagoogoo i Wham!. George Michael to wtedy był prawdziwy idol. Biegaliśmy […]