Tomasz Beksiński – tłumaczenia tekstów z albumu The Cure „Disintegration” [AUDIO]

„Disintegration ukazał się w maju i od razu wywołał sporo kontrowersji. Jest przede wszystkim zaskoczeniem, jeśli chodzi o płyty The Cure od wielu lat przyzwyczailiśmy się do tego podwójnego Smitha i przyzwyczailiśmy się do płyt wypełnionych nieźle przyrządzoną mieszanką pop i rocka, w którym niczym rodzynki w cieście tkwiły nastrojowe pełne zadumy kompozycie typu: „Sinking”, „Snakepit”, „One More Time”.

Pogodziliśmy się chcąc nie chcąc z faktem, że od czasów „Faith” i „Pornography” zmieniła się osobowość Smitha, co pociągnęło za sobą zmianę profilu zespołu. Spodziewaliśmy się kolejnego zbioru w stylu „Head On The Door” czy „Kiss Me Kiss Me Kiss Me”. Tym czasem „Disintegration” przynosi ponad godzinę zdecydowanie poważnej muzyki, stonowanej zmuszającej do zastanowienia, przejmującej muzyki, w której słychać echa The Cure z przed 7 lat. Tytuł płyty sugeruje kolejne załamanie w życiu Smitha, poważny wstrząs, rozpad dotychczasowego stanu rzeczy. Miał to być podobno jego solowy album ostatecznie stał się kolejną pozycją w dyskografii The Cure.” – pisał Tomasz Beksiński w artykule „Dezintegracja pozytywna” w sierpniu 1989 roku. (ten i inne teksty Beksińskiego znajdziecie w dziale MEDIA).

Miesiąc później w swojej radiowej audycji „Romantycy muzyki rockowej” w Programie II PR zaprezentował album The Cure – Disintegration. Poniżej fragmenty audycji z 4 i 11 września 1989 r.