Dwie płyty DVD zatytułowane ,,Trilogy” to dla miłośników The Cure prawdziwe święto, a zarazem zapowiedź remasterowanej edycji studyjnych płyt zespołu. Wydawnictwo jest imponujące i zawiera przeszło trzy godziny samej muzyki koncertowej z berlińskiego Tempodromu, z listopada ubiegłego roku. To naprawdę duża dawka muzyki i obrazu zaprezentowanego z wysokiej klasy profesjonalizmem. Obrazowi towarzyszy wyborny dżwięk, aura przypominająca, że sztuka Roberta Smitha bez wątpienia należy do największych dokonań estetyki rocka końca minionego wieku. Przypomnijmy, że muzyka „Bloodflowers” pochodzi z płyty wydanej w 2000 r., „Pornography” nagrana została jako czwarta płyta zespołu osiemnaście lat wcześniej. Muzyka z obu płyt wraz z moją ulubioną „Desintegration” brzmi niezawodnie, nadal świeżo, nadal jest przejmująca, nie utraciła swoich naturalnych barw, glębi, powagi, urody. Ich aura nadal przykuwa, i jak było to przed laty, nadal hipnotyzuje.
Do tego wszystkiego otrzymujemy dwa muzyczne dodatki oraz pełną informację o wydawnictwie z wyjaśnieniem przyczyn jego opublikowania, a także takiej, a nie innej koncepcji. Wyjaśniają i tłumaczą rzecz jasna członkowie zespołu, a są to obecnie oprócz Roberta Smitha, Simon Gallup, Perry Bamonte, Jason Cooper i Roger O’Donnell.
W rezultacie w postaci wydawnictwa ,Trilogy’ otrzymujemy piękną muzykę wraz z utrwaleniem ważnego doświadczenia, jakim są berlińskie koncerty zespolu The Cure. Najważniejsze jednak, że zawarta w tym imponującym wydawnictwie muzyka i obraz stanowią jeszcze jedno przyponienie o tym, że estetyka rocka to bez wątpienia wspaniale doświadczenie sztuki przełomu wieków XX i XXI.