Szesnaście lat wyczekiwania, trochę już nawet irytacji i zrezygnowania, a wręcz braku wiary, że jeszcze coś nowego wydadzą. Optymizmem tak właściwie powiało dopiero od początku ostaniej globalnej trasy, kiedy zespół zaczął prezentować premierowe utwory. I znów serce zaczęło mocniej bić, a w zastygłych żyłach, popłynęła świeża krew. To przeżyjmy ta opowieść z zagubionego świata wspólnie.
This is the end of every song that we sing
The fire burned out to ash, and the stars grown dim with tears
Jakże piękne, monumentalne i liryczne otwarcie, na myśl przywodzące początki z najlepszych płyt, takie początki, które ustawiają słuchaczowi cały album, pod względem klimatu, ekspresji, nastroju, a w końcu samej muzyki, brzmienia. Rozbudowane partie gitary, mocne bicie perkusji i nieśpiesznie pojawiający się głos Smitha. Jak usłyszałem Alone na żywo w Krakowie, w 2022, ciary niosły się po całym ciele, a wzruszenie ściskalo za gardło. I wtedy, po tym właśnie występie, wiara w to nowe wydawnictwo wróciła.
If you promise you’ll be with me in the end
Jak zrobić przejmujący kawałek, traktujący o poważnych, bolesnych wspomnieniach i poczuciu bezsilności, który zabrzmi jednak dość pogodnie, łagodnie, wzruszając i dając dobrą energię zarazem? Trzeba nazywać się The Cure i nagrać And Nothing is Forever. Zawsze wiedziałem, że tylko Oni tak potrafią i to jest ten moment na płycie, który jak dla mnie jest prawdziwa perełka.
Don’t tell me how you miss me, I could die tonight of a broken heart
Trzeci na liście, A Fragile Thing, to taki High, (płyta Wish, 1992), tego albumu i nie tylko ja mam takie wrażenie. Niby kawałek lekki i przyjemny, ale z tak niesamowita, mocną i wyrazista linią basu od pierwszych taktów, że noga sama chodzi do rytmu. I jakże świeżo i czysto Robert tutaj śpiewa, jakby znów miał dwadzieścia parę lat. Podoba mi się. Jestem na tak. Najpiękniej o miłości tylko The Cure.
Oh, it’s misery the way we fight
For bitter ends we tear the night in two
I want your death, you want my life
We tell each other lies to hide the truth
Warsong, mocne, gitarowe, ciężkie , mroczne. Krótko, zwięźle i na temat. Tak na szybko, ale może tak właśnie ma być? Jest coś innego w tym utworze, czego nie ma w innych i nie tylko myślę o tej płycie. Jakieś drżenie, jakaś złość i bunt, więc…
Staring down the barrel of the same warm gun
Drone:Nodrone. Nie znałem takiego The Cure, chociaż na poprzedniej płycie takie ściany dźwięku się zdarzały. Czy się podoba, nie wiem, uczucia mieszane… Podobno jakiś dron latał nad domem Roberta i na tej podstawie powstal tekst. Na ile koresponduje? Muzycznie, kontynuacja Warsong.
Something wicked this way comesI can never say goodbye
Kolejna perła, to utwór, który zawiesił mnie między niebem, a ziemią, życiem i śmiercią, pożegnaniem z najbliższymi i dziesiątkami pytań o sens tego wszystkiego. Jeden z najbardziej osobistych tekstów Roberta, na pamiątkę zmarłego brata Richarda. Utwór, który szczególnie zabrzmiał w Krakowie, kiedy zagrali go premierowo, w mieście, w którym Richard mieszkał kilka lat. Jak dla mnie kwintesencja twórczości The Cure w tych kilku minutach. Zbliżamy się do końca…
I lose all my life like this
Reflecting time and memories
And all for fear of what I’ll find
If I just stop and empty out my mind
Of all the ghosts and all the dreams
All I hold to in belief
That all I ever am
Is somehow never quite all I am now
Jakże to wszystko przejmujące, kiedy lata płyną, a śmierć zagląda Ci w oczy, nawet jeśli nie jest na nią czas… All I Ever Am
Mając 65 lat, można już na chłodno spojrzeć na to co się przeżylo i w jakim jest sie miejscu. Robert po raz kolejny, przedstawia swoje życie jako aktor, między jawa, a snem, tym wszystkim czym był na scenie, a tym kim jest naprawdę. Muzyczna opowieść, spowiedź. Podoba się dla mnie
No i dotarliśmy do końca… Minęło szesnaście łat. Setki koncertów, wciąż oczekiwania na nową płytę, wciąż rezygnacja, irytacja, takie zawieszenie… Jeden z najlepszych, najpiękniejszych. Taki, który rozrywa Ci serce od początku. Kiedy już wiesz, że wszystko kończy sie bez względu, na to czego oczekujesz, czego pragniesz i jak bardzo wierzysz. Nie zostaje już nic, nawet jeśli wierzysz. Cudowne zakończenie, jakie tylko może być udziałem Mistrzów. The Cure dla mnie, na tym albumie, są Mistrzami.
And I’m outside in the dark
Staring at the blood red moon
Remembering the hopes and dreams I had
And all I had to do
And wondering what became of that boy
And the world he called his own
I’m outside in the dark
Wondering how I got so old
It’s all gone, it’s all gone
Nothing left of all I loved
It all feels wrong
It’s all gone, it’s all gone, it’s all gone
No hopes, no dreams, no world
No, I, I don’t belong
No, I don’t belong here
S’THE FIGUREHEAD
(wszystkie zacytowane teksty utworów autorSTWA RobertA SmithA)
Czekamy na Wasze recenzje najnowszej płyty The Cure “Songs of a Lost World”: thecure.pl/kontakt