POCZĄTEK A było to tak… Bilety na łódzki koncert The CURE zdobyłem pierwszego dnia oficjalnej sprzedaży. Błyskawicznie, bez wahania i zgodnie z tradycją: miejsca stojące – na płytę. Opcja łódzka była naturalnym wyborem, bo zamieszkuję całkiem […]

POCZĄTEK A było to tak… Bilety na łódzki koncert The CURE zdobyłem pierwszego dnia oficjalnej sprzedaży. Błyskawicznie, bez wahania i zgodnie z tradycją: miejsca stojące – na płytę. Opcja łódzka była naturalnym wyborem, bo zamieszkuję całkiem […]
O albumie „Wish” napisałem kiedyś, że fani zakochani w „Disintegration” byli trochę zdziwieni brzmieniem następczyni. „Wish” jak zostało już tu mądrze napisane to płyta głównie akustyczna utrzymana w spokojnym klimacie z pięknymi rozbudowanymi kompozycjami dla […]
Pornography to pierwszy album w dorobku The Cure, który bezprzecznie zyskał status dzieła kultowego. Co więcej, chociaż nie zawierał żadnego przeboju (takiego na miarę Boys Don’t Cry, Lovecats czy innych, które pojawiły się pod koniec […]
Swego czasu zadano mi pytanie następującej treści: „Jaki jest twoim zdaniem najmroczniejszy lub najbardziej depresyjny album z ostatnich dwudziestu lat?”. W pierwszej chwili uznałem, że jest to jedno z tych pytań, które zbywa się kpiącym […]
Po wydanej trzy lala temu płycie Disintegration, wypełnionej nastrojową, romantyczną muzyką, Wish brzmi zdecydowanie bardziej rockowo. Przy pierwszym słuchaniu wywołuje mieszane uczucia – większość nagrań zaczyna się bowiem delikatnie, a potem powoli nabiera dynamiki i […]
Przed halą pojawiliśmy się o 19- na godzinę przed rozpoczęciem koncertu. Widok, który się nam przedstawił, był naprawdę niesamowity- nagle zobaczyliśmy kilka tysięcy mniej lub bardziej wiernych kopii Roberta Smitha! Po kilku minutach przepychania się […]
W 1992 roku The Cure stanęło przed naprawdę ciężkim zadaniem. Zadanie było jasne – nagrać płytę równie wspaniałą jak Disintegration. Kto jednak mógł przypuszczać, że to się uda? Zespół przecież znów miał autodestrukcyjne myśli, czas […]
Mój pierwszy koncert The Cure To były całkiem inne czasy, inni ludzie i ja byłem całkiem inny. Nasza paczka ludzi zafascynowana The Cure była bardzo hermetyczna, nikt z nas nie miał większych kontaktów z cureczakami […]
W 2008 roku ukazał się ostatni jak dotąd album The Cure. Należałoby dodać ukazał się niestety. Cofnijmy się więc w czasie. Mamy rok 1992, 21 kwietnia. Od wydania wspaniałego albumu “Disintegration” minęło niespełna 3 lata. […]
WstępW tym artykule chcę zrecenzować płytę dość starą, ale myślę że nadal na czasie. Nawet dziś nie brzmi ona jak jakieś nagranie wydarte z archiwum fonografii. Album, na którym jest wiele bardzo dobrych, ponadczasowych piosenek. […]
Po trzech przesłuchaniach nabrałem pewności, że jest to płyta The Cure, na jaką czekałem od wielu lat. Na jaką zawsze było stać Roberta Smitha, ale coś mu ciągle ostatnio przeszkadzało w jej zrealizowaniu. Może Lol […]
Jeżeli „Seventeen Seconds” było pierwszym, jeszcze nieśmiałym krokiem w kierunku jądra ciemności, to „Faith” wydaje się być przestąpieniem progu, za którym bledną kolory jesieni. Tu już nie ma miejsca na ciepłą herbatkę i wirujące liście, […]
Zespół zagrał z dużo większym przekonaniem i pewnością siebie niż w Madrycie. Hala była również dużo większa i było w niej około 8000 fanów. Muzyka była wspomagana zapowiadanymi wcześniej projekcjami video w tyle sceny. W […]
(Uwaga od tłumacza: Żałujemy bardzo, ale niestety nikt z nas nie był osobiście na tym koncercie. Ponieważ jednak był to pierwszy koncert Trasy Marzeń, do tego koncert z nieprawdopodobnym zestawem utworów, w dodatku prawdopodobnie wielu […]
Na tę specyficzną chorobę zachorowałam kilka lat temu… Nawet nie jestem w stanie przypomnieć sobie, kto mnie zaraził, za to do dziś pamiętam, co było nasieniem choroby- The same deep water as you… któremu nie […]