Tag: recenzja

Czytaj

Rzecz niezwykła

To było wielkie wydarzenie. Dokładnie 11 i 12 listopada 2002 roku w Berlinie, w sali Tempodrom, dwukrotnie w obecności trzech tysięcy ośmiuset widzów (więcej tam nie wejdzie) The Cure zagrali koncerty złożone dokładnie z repertuaru […]

Czytaj

Wspomnień zostało niewiele

Oto cztery kroki do nowego krążka The Cure: raz – powrót do zespołu po wiekach Porla Thompsona, dwa – kolejne już zapowiedzi podwójnego wydawnictwa, trzy – trasa 4Tour i kilka zagranych podczas niej nowości. I […]

Czytaj

Inny film koncertowy

Były takie czasy, kiedy na koncert wchodziło się z pełnym plecakiem, butelką wody, kanapką, zapałkami i zapalniczką na szczególne momenty. Zapalniczki się skończyły, kiedy pojawiły się telefony komórkowe ze świecącymi ekranami. Tworzą morze świateł, kiedy […]

Czytaj

Oni, rybki i koniki wodne. The Cure, Berlin 7.10.1992

Przed halą pojawiliśmy się o 19- na godzinę przed rozpoczęciem koncertu. Widok, który się nam przedstawił, był naprawdę niesamowity- nagle zobaczyliśmy kilka tysięcy mniej lub bardziej wiernych kopii Roberta Smitha! Po kilku minutach przepychania się […]

Czytaj

Mistrzowski Pop

To jest ten moment, kiedy Robert Smith doprowadza pop do mistrzostwa. Otwierający album kawałek „In Between Days” nakazuje zapomnieć o „One Hundread Years” czy „Primary”. Tylko tańczyć, tupać i śpiewać. Melodia i piękny głos wokalisty […]

Czytaj

Doświadczenie sztuki

Dwie płyty DVD zatytułowane ,,Trilogy” to dla miłośników The Cure prawdziwe święto, a zarazem zapowiedź remasterowanej edycji studyjnych płyt zespołu. Wydawnictwo jest imponujące i zawiera przeszło trzy godziny samej muzyki koncertowej z berlińskiego Tempodromu, z […]

Czytaj

Wciąż pełna tajemnic

To wciąż intrygująca, pełna tajemnic płyta. Mimo, że bardzo surowa. Bardzo chłodna. Ale właściwie jaka miałaby być pierwsza płyta stawiającego pierwsze kroki nowofalowego zespołu? Wiele tu jeszcze punkrockowej zadziorności. I muzycznego dyletanctwa. Utwory są przeraźliwie […]

Czytaj

Płyta niejednolita

Cztery lata trwała przerwa między kolejnymi studyjnymi płytami The Cure. Roberta Smitha, jak sam twierdził, dopadła wielka twórcza niemoc. Zmiany w składzie – odeszli Porl Thompson i Boris Williams – też raczej nie były bez […]

Czytaj

Muzyczne odkrycie

Nie napiszę o żadnej nowości. Opowiem o albumie z czasów dawnych, dla niektórych wręcz prehistorycznych. Tak, dla wielu ludzi wychowanych na hitach z radia i list przebojów rok 1982 to prehistoria… No, ale do rzeczy. […]

Czytaj

Opus Magnum The Cure

Co można napisać o takiej płycie jak „Disintegration”, co nie zostało już napisane? Co nowego da się wnieść do zbiorowej świadomości kilkuset wiernych czytelników na temat pozycji obowiązkowej, od której już nie raz puchły uszy, […]

Czytaj

Drugorzędna imitacja

Zapewne, idąc za ciosem, odrodzony The Cure postanowił wstąpić twardo wszystkimi stopami na drogę wyznaczoną przebojowymi singlami sprzed kilku miesięcy. Tym razem jednak w planie byl album — no i jeden udany utwór, The Caterpillar, […]

Czytaj

Muzyczny szpital dla obłąkanych

O ile bliźniacze “Three Imaginary Boys” i “Boys Don’t Cry” były dziełkami raczej lekkostrawnymi i pogodnymi, o tyle na “Seventeen Seconds” następuje istotny zwrot w twórczości The Cure. Proszę państwa, skąpaną w mroku podróż w […]

Czytaj

Bezpośredni przekaz

Ta płyta była ostatnim wielkim sukcesem komercyjnym The Cum. Wydana w 33. urodziny Smitha dotarła w Anglii do pierwszego miejsca sprzedaży, w Stanach Zjednoczonych milion egzemplarzy rozszedł się w ciągu pierwszego miesiąca! Oprawa aranżacyjna jest […]

Czytaj

Wszyscy żyją

Bardzo depresyjny czas, typowy dla pory roku. Pogoda nadwyręża układ odpornościowy, koty jęczą do różowych neonów, a życie jest jak gra we flippera: i tak wszyscy kończymy w dziurze. Najgorsze są kłamstwa, podstępy i sztuczki […]