Zaczęło sie troche jak szkolna prywatka. Potem trochę dymu, Just Like Heaven I piwo z cytryną (zamiast soku pomarańczowego). Było naprawdę super. Szkoda tylko, że tak mało ludzi, ale ci którzy byli bawili się świetnie. […]
 
				 
				Zaczęło sie troche jak szkolna prywatka. Potem trochę dymu, Just Like Heaven I piwo z cytryną (zamiast soku pomarańczowego). Było naprawdę super. Szkoda tylko, że tak mało ludzi, ale ci którzy byli bawili się świetnie. […]
 
				Już od samego rana trwało podekscytowanie i niepokój ale jednocześnie przekonanie że dziś zdarzy się coś wyjątkowego. Piękna pogoda na rekreacyjno-festynowej Wuhlheide, gdzie niedzielne popołudnie spędzało sporo osób tworzyło prawdziwie sielankowy nastrój. Na każdym kroku […]
 
				Cure w tym roku nie przyjechali, a wiadomość o pomyśle zorganizowania zlotu dla ponad 500set fanów, przy muzyce zespołu, który uważany jest za ich najlepszy coverband, spadła mi jak z nieba. Curiosity moim zdaniem zachwycili. […]
 
				Zlot był dużym wydarzeniem w historii zespołu. Około 300 osób zjawiło się w Teatrze „Gugalander” by tego wieczoru poświęcić się swojej fascynacji. Mamy nadzieję, że większości z nich koncepcja imprezy się podobała. Blisko 2 godzinną […]
 
				Koncert Kuracji odbył się 1 marca w KluboKawiarni CieKAwa w Malborku. Wspaniale było wróćić do rodzinnego miasta, żeby posłuchać The Cure w wykonaniu coverbandu Kuracja. Publiczność może i niewielka, ale za to bardzo zaangażowana! Były […]
 
				To było nasze trzecie i zarazem najdłuższe spotkanie z The Cure. Koncert trwał 3 godziny, a w tym czasie muzycy zagrali 37 utworów. Kulisy tego występu były jednak dla nas zupełnie inne niż poprzednio. Wybierając […]
 
				Na warszawski koncert The Cure od dawna nie było biletów. Brytyjczycy przyjechali do nas tuż przed wydaniem swojej najnowszej płyty „4:13″. Podczas ponad 3 godzinnego (z paroma minutami) koncertu, wraz z 3 -ma „wyjściami” na […]
 
				(Artykuł z 30 sierpnia 2005 roku) Po 26 latach The Cure są nadal w całkiem dobrej formie – można się było przekonać o tym w Wuhlheide. Jeśli ktoś szedł do Wuhlheide w dobrym humorze, wpadał […]
 
				Kraków 1999. Kolejne Cure Party (po Warszawie i Toruniu) w tym roku od początku zapowiadało się tajemniczo. Po pierwsze nikt za bardzo nie wiedział czego można oczekiwać po organizatorze (z dobrych źródeł wiem, że zainspirowało […]
 
				Pracowałem w wakacje we Włoszech. Wziąłem zatem trzy dni wolnego i wybrałem się samotnie w podróż na Sycylię… Półtora dnia na podróż tam i z powrotem, półtora dnia na pobyt w Taorminie. Już w pociągu […]
 
				Kiedy w kwietniu dane mi było przeżyć dwa wspaniałe spotkania z THE CURE w Pradze i Łodzi, nie przypuszczałam, że to jeszcze nie koniec mojego Dream Tour’u w tym roku… Gdy pojawiła się kolejna możliwość […]
 
				Z wielkimi oczekiwaniami wyruszyliśmy do Roskilde na 4 dniowy Open-Air-Festival. Grali tutaj trochę podpity Phillip Boa (jak na niego dobry występ), zawiedli Nick Cave & Bad Seeds i zaskoczenie festiwalu (przynajmniej naszym zdaniem ) The […]
 
				Robert Smith zawsze pokładał duże nadzieje w kolejnych nowych albumach The Cure. I to bez względu na to, czy były to płyty nieco słabsze (jak np. Wild Mood Swings), czy nad wyraz udane (jak np. […]
 
				Mój pierwszy koncert The Cure. Pamiętam 92 rok, Wish Tour, kiedy nie zdecydowałem się pojechać na koncert ani do Berlina ani do Hamburga, ponieważ moi znajomi w Niemczech poinformowali mnie, że nie ma już biletów. […]
 
				Był czwartek, 15 dzień czerwca 95 r. Siedzę jak na szpilkach, tępym wzrokiem śledzę wskazówki zegara, w wyjątkowo nieokreślonym czasie się poruszały, ani szybko ani wolno… Trwałam w bezruchu – chociaż nie w dosłownym tego […]